Czas płynie, mija tydzień za tygodniem, niby każdy inny, a jednak nic się nie różnią. Zakręcona, zagubiona w czasie lub przestrzeni ciągle gubię klucze lub telefon, a czasem parasolki. Taka ja ...
Taka ja
Całe niebo spadło mi na głowę
bladym świtem i cichym bezmiarem,
i znów klucze zgubiłam do snów
zapodzianych niechcący nad ranem.
Więc zajrzałam na chwilę do wcześniej
lecz ni klucza, ni snów tam nie było,
i przysiadłam w zadumanej ciszy
swych poczynań zmęczona bezsiłą.
11.02.2024